Każdy z nas słyszał wiele historii miłosnych, z których
ogólny wniosek można wyciągnąć taki, że ludzie powinni , zanim wejdą w
jakikolwiek związek, dobrze przyjrzeć się osobie, z którą mają ochotę to
zrobić. Tak naprawdę jednak proces podejmowania decyzji w tej sprawie
nie jest do końca uświadomiony. To, że wybieramy kogoś na podstawie
świadomych kryteriów to tylko jedna strona medalu. Możemy na przykład
wybrać kogoś na podstawie świadomych myśli, takich jak - ta kobieta mi
się podoba, bo jest ładna, pociąga mnie fizycznie i chcę na nią patrzeć.
Mogą to być tez myśli w stylu - ten mężczyzna jest odpowiedzialny i dba
o mnie. Ma dobrą racę i pochodzi z dobrej rodziny. Na pewno nie będzie
mi nigdy z nim źle. Może nas pociągać świadomie czyjąś osobowość,
określony układ cech, czy po prostu to, że rozumiemy się w określonej
sferze funkcjonowania. Istnieje jeszcze ponadto proces decyzyjny
nieświadomy, który tak naprawdę wyrasta z naszego wnętrza, który
zbudowany jest ze schematów wyniesionych z najwcześniejszych relacji z
ludźmi.
Od wczesnego dzieciństwa jesteśmy wystawieni na działanie
rozmaitych czynników społecznych, oglądamy, w jaki sposób nasi rodzice
budują swój związek, w jaki sposób reagują na swoje zachowania nawzajem.
Widzimy różnych znaczących nam ludzi w związkach, w miarę dorastania
czytamy książki, oglądamy filmy i utożsamiamy się z poszczególnymi
bohaterami przyjmując określoną postawę wobec miłości, wobec wizji
partnera. To wszytko ciągle jest w nas, chociaż nie zdajemy sobie sprawy
z tego. Dopiero kiedy dochodzi do sytuacji, w której albo idziemy za
jakąś kobietą, albo nie, można powiedzieć o tym, że uruchamia się to
wszystko, co rosło wraz z nami przez tyle lat. wybieramy nieświadomie
ten typ, który nam odpowiada pod względem naszych przeszłych
doświadczeń. Właśnie dlatego niektóre kobiety ciągle wybierają
alkoholików, a niektórzy mężczyźni ciągle dążą do kontaktów z kobietami,
które mogą ich potencjalnie zdradzić. Nikt na świadomym poziomie nie
przyzna się do tego, że chciałby związać się z psychopatą. To, w jaki
sposób idziemy związek i relacje z kobieta lub mężczyzną, uaktywnia się w
trakcie trwania związku.
To właśnie po pierwszych momentach zauroczenia dochodzi
do sytuacji, w której ujawnia się wszystko to, co może być trudne.
Pojawią się problemy, które sprawiają, że w pewnym momencie nasz związek
przynosi nam same problemy, cierpienie, kłopoty, przedłużający się
bezsensownie ból . Rzadko wtedy potrafimy go skończyć, bo jesteśmy
uwikłani we własne schematy działania - wybraliśmy partnera, który
odpowiada temu, na co patrzyliśmy przez tyle lat. Wiemy, jak poruszać
się w relacji z tym właśnie partnerem, jak zdobywać jego uwagę, gdzie
znaleźć cokolwiek dla nas dobrego w tej relacji. Niestety bardzo ciężko
jest przezwyciężyć trudności, które powstają po drodze i okazuje się w
takich przypadkach, że więcej jest tak naprawdę cierpienia w tym związku
niż szczęścia, a jedyny moment wytchnienia to moment, kiedy nasz
partner nie jest z nami. Dobrym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest po
prostu wizyta u terapeuty.